Czy zastanawialiście się, Moi Drodzy, że wszystko co macie, co pieczołowicie budujecie – czy to dom, czy to rodzinę...może nagle zniknąć?
Może tego nie być, bo tak zawirował los Waszym życiem, że wszystko runęło?
Ze wzruszeniem przeglądałyśmy historie ludzi, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji życiowej. Ich życie układało się różnie – niektórzy czerpali z niego najpiękniejsze chwile, niektórzy nie mieli takiej możliwości ale wszyscy znaleźli się w tym samym punkcie. Szarym, smutnym, nieprzyjaznym.
Postanowiłyśmy, że nasza społeczność, będzie miała możliwość otworzyć serca na los pani Magdy i jej męża – Andrzeja. To cudowne, starsze małżeństwo kiedyś wyciągało pomocną dłoń do każdego potrzebującego. Do człowieka i zwierzaka. Pani Magda to niezwykle ciepła osoba. W przeszłości była projektantką wnętrz, kochała malować obrazy – niestety zaćma, nadciśnienie i chory kręgosłup przerwały artystyczne spełnianie się naszej bohaterki. A ponieważ nieszczęścia chodzą parami – oboje, z mężem przeszli chorobę nowotworową. Pan Andrzej niedawno przeszedł ciężką operację usunięcia żołądka, choruje również na serce. Przerwanie, pięknie zapowiadającego się życia, porzucenie planów było konsekwencją tego co ich spotkało. Musieli szukać zatrudnienia gdzie tylko było możliwe. Ze względu na niskie emerytury i comiesięczne zobowiązania, nie mogą pozwolić sobie na zakup węgla na zimę i innych potrzebnych rzeczy. Mieszkają w dwurodzinnym domu, z przeciekającym dachem.
W mieszkaniu jest bardzo ubogo, ale widać w nim artystyczną duszę pani domu. Jedynym źródłem utrzymania małżeństwa są ich emerytury, ich łączna suma to 3240 zł. miesięcznie. Po opłaceniu kosztów utrzymania oraz leków (2284 zł.), na życie zostaje im 478 zł na jedną osobę. Pan Andrzej i pani Magdalena bardzo wstydzą się sytuacji w jakiej się znajdują. Kiedyś to oni pomagali potrzebującym, dziś sami potrzebują pomocy. Pani Magdalena jest bardzo dobrym człowiekiem, ma potrzebę pomagania. Przede wszystkim jest oddana zwierzętom, bo to im, w pierwszej kolejności, zapewnia pełną miskę. Zapytana co jej potrzeba odpowiada, że dla siebie o nic nie prosi, tylko żeby jej koty miały co jeść. Mimo choroby i trudnej sytuacji finansowej opiekuje się bezdomnymi kotami. Oprócz kotów, które przygarnęła do domu również dokarmia bezdomne zwierzęta w okolicy.
Sprawmy, aby święta pani Magdy i pana Andrzeja były szczęśliwe.
Przygotujmy wspólnie Szlachetną Paczkę.
Trzy kluczowe potrzeby Rodziny
1. Komplet garnków Stare garnki są bardzo zniszczone.
2. Kuchenka mikrofalowa Kuchenka pozwoli na szybkie i bezproblemowe podgrzanie jedzenia.
3. Żywność długoterminowa: herbata, ryż, kasza, makaron, mąka, mleko, olej, konserwy rybne, cukier.
Pozostałe potrzeby Rodziny
Środki czystości: mydło / żel myjący, szampon, szczoteczka do zębów, pasta do zębów, płyn do płukania tkanin, proszek do prania, płyn do mycia naczyń, płyny czyszczące (płyn do naczyń, szyb, mycia toalet, podłóg kuchni).
Odzież Magdalena: Kurtka zimowa, rozmiar: M, szalik, rękawiczki w ciemnych kolorach. Andrzej: Dres rozmiar: XL, bluza bez kaptura.
Wyposażenie mieszkania: Uwagi: Pościel i kołdry 2x rozmiar 160/200, prześcieradła 160x200, poduszki do spania 2x, ręczniki - potrzebna każda wielkość, koc 150x200 lub większy, ścierki kuchenne.
Brakujące sprzęty gospodarstwa domowego: - Radio, czajnik, czajnik elektryczny
Inne potrzeby materialne Uwagi: Rodzina ma koty, brakuje im pieniędzy żeby zapewnić im wszystko czego potrzebują.
Opał węgiel, 1 tona
Karma dla kotów (sucha i mokra)
Żwirek do kuwety (kukurydziany)
Środki na robaki i pchły dla kotów
Szczególne upominki: Magdalena: Kolczyki na wkrętki Andrzej: T-shirt rozmiar M (Będziemy również zbierać pieniądze, aby zrobić zakupy dla naszych podopiecznych)
Dary przynosimy do:
Sp6 ul. Wodna
p. Agnieszka Figiela-Przybyło (sala II p.5)
p. Edyta Gągała (sala Ip. 12)
p. Aneta Szal (sala Ip. 5)
Sp6 ul. Jodłowa
p. Magdalena Noceń
Zbiórka trwa do 11 grudnia.
Dziękujemy! Wolontariusze SP6